4z9
Mógł zagrać wszystko, od krowy do Hamleta
Inną teorię miał jego przyjaciel ze studiów, Michał Szewczyk, który również zachwycał się aktorskim talentem Gorczyńskiego.
- Jako student zapowiadał się wspaniale, jako niesamowity talent, wręcz aktorski samorodek, taki, co to może zagrać wszystko, od krowy do Hamleta – mówił Rafałowi Dajborowi, prowadzącemu stronę internetową poświęconą Gorczyńskiemu.
- Jego ówczesne warunki fizyczne predestynowały go wręcz do ról amantów. Wszystko Mariuszowi jakoś tak łatwo szło i chyba dlatego jakby przestał się starać, przykładać się do tej roboty. Myślę, że z tego powodu przestano go z czasem postrzegać jako potencjalnego wykonawcę głównych ról.