Mariusz Gorczyński: przeszkadzał im jego cięty język
Nie krył słabości do alkoholu
Nie miał wielkiego szczęścia do filmu
*Mariusz Gorczyński nie miał wielkiego szczęścia do filmu. Odnosił wprawdzie sukcesy w teatrze, a kiedy już pojawiał się na ekranie, z miejsca przykuwał uwagę widzów. Jednak *szybko zaszufladkowano go jako aktora drugiego planu.
Czy winna temu stanowi rzeczy była jego egzotyczna, nietypowa uroda, odstająca od polskich realiów, czy też uznano go za aktora „zbyt charakterystycznego”? A może filmowcom po prostu przeszkadzał jego cięty język albo nieskrywana słabość do alkoholu?
W końcu nie można mu było odmówić ani nieprzeciętnego talentu, ani ogromnej charyzmy.