Bójka z widzami
Podkreśla, że nie ma nic wspólnego z agresywnymi brutalami, w których zazwyczaj się wciela. I dziwi się, że ludzie mają problem z oddzieleniem aktora od jego filmowej kreacji.
- Dostałem kiedyś maila od jakiejś pani, która napisała mi, że muszę być złym, okrutnym człowiekiem – mówił w wywiadzie dla portalu TVP.
- Nie odpisałem, a ona napisała ponownie. Tym razem, że brak odpowiedzi tylko potwierdza moją arogancję i zło. Już się do mnie nie odezwała, a ja w pierwszym odruchu niestety wykasowałem te maile. Żałuję tego. Innym razem jacyś szemrani faceci w barze postanowili sprawdzić czy jestem taki chojrak jak „Tygrys”. Doszło do bójki, po której wylądowałem nawet w szpitalu. Kiedy indziej wypatrzyli mnie wychodzący z wojska rezerwiści, jadący chyba w dziesięciu w samochodzie. Zatrzymali się, zaprosili mnie na kolację i zapewnili, że jak mi ktoś podskoczy, to wystarczy do nich telefon.