Markowski zagrał
Do tej pory związki z filmem Grzegorza Markowskiego - oczywiście wokalisty Perfectu - polegały na tym, że śpiewał piosenki z czołówek seriali ("W labiryncie" i "Ekstradycja III"). Ostatnio jednak postanowił nie tylko śpiewać na ekranie, ale i na nim się w drobnej roli pokazać. Dokładnie chodzi o film "Córa marnotrawna" Andrzeja Kondratiuka, z Igą Cembrzyńską, no i właśnie Markowskim, który powiedział: "Aktorstwo to strasznie trudna materia. Na planie przeżywałem męczarnie. Mimo że z natury jestem gadatliwy, na trzeźwo nic nie mogłem powiedzieć, więc grałem dopiero wtedy, kiedy walnąłem lufę. Poza tym miałem grać "na oczy" Igi, ale ona je zamykała". Markowski ceni sobie ten epizod, lecz traktuje go właśnie jako epizod, a nie początek filmowej kariery.