Z daleka od żonatych
Słomiana wdowa stała się obiektem westchnień Zbigniewa Cybulskiego, Tadeusza Łomnickiego i ponownie Romana Wilhelmiego, ale nie była zainteresowana żonatymi mężczyznami.
- Mój ojciec wyszedł z domu pod koniec 1939 r. i wrócił w 1946 r. Matka, która była kobietą niezwykłej piękności, była mu wierna nie tylko wtedy, ale przez całe swoje życie. Takie zasady mi wpajano. Matka zawsze powtarzała, że kobieta dla żonatego mężczyzny to zawsze boczna ulica. A ja nigdy nie chciałam być boczną ulicą - cytował aktorkę Plotek.