Martin Landau nie chce mieć z nową misją nic wspólnego
J.J. Abrams wyznał, iż bardzo chciałby, aby Martin Landau, gwiazdor serialu "Mission: Impossible", na podstawie którego nakręcono trzy wysokobudżetowe produkcje kinowe, pojawił się w kolejnym pełnometrażowym dziele. Jego pragnień nie podziela jednak sam zainteresowany.
Trwają prace nad czwartym filmem o losach agenta Ethana Hunta. Za produkcję "Mission: Impossible 4" odpowiadają Tom Cruise i J.J. Abrams. Josh Applebaum i Andre Nemec piszą scenariusz. Premiera planowana jest na 2011 rok.
J.J. Abrams wielokrotnie powtarzał, iż bardzo chciałby aby w pełnometrażowym filmie wystąpił w epizodycznej roli któryś z aktorów z serialu. Zdaniem producenta byłoby wspaniale gdyby 78-letni Martin Landau zgodził się przyjąć propozycję. Odtwórca postaci Rollin Handa w telewizyjnym serialu w latach 1966-69 oświadczył jednak, że nie ma na to ochoty. - Gdyby to byłą duża rola, ale nią nie będzie, bo to tylko epizod, jakiś dowcip. A tym nie jestem zainteresowany w ogóle - stwierdził laureat Oscara.
J.J. Abrams nie poddaje się. Nie udało mu się namówić Landau, więc teraz próbuje pozyskać dla projektu Petera Gravesa, który w latach 70. w serialu wcielał się w postać Jamesa Phelpsa.