Gigantyczny sukces Polaków. Mateusz Damięcki pęka z dumy
Aktor Mateusz Damięcki właśnie przeżywa ogromny sukces w swojej karierze. Film "Furioza", w którym zagrał jedną z głównych ról, stał się międzynarodowym hitem Netfliksa. Gwiazdor w szczególny sposób podziękował widzom na całym świecie.
13.04.2022 | aktual.: 13.04.2022 08:50
Mateusz Damięcki jeszcze do niedawna kojarzył się wielu polskim widzom z rolami Cezarego Baryki w "Przedwiośniu" czy syna pielęgniarki z serialu "Matki, żony i kochanki". Jednak aktor już od prawie 30 lat funkcjonuje w branży i jak dowodzą jego ostatnie produkcje, ma jeszcze sporo do zaoferowania kinomanom.
Ostatni film z jego udziałem, "Furioza", pozwolił Damięckiemu zaprezentować się w roli wytatuowanego chuligana-gangusa o pseudonimie Golden. Gdy w październiku ubr. r produkcja trafiła do kin, w premierowy weekend przyciągnęła uwagę 119,7 tys. widzów. Zaledwie tydzień temu "Furioza" trafiła na Netfliksa, gdzie osiągnęła jeszcze większy, międzynarodowy sukces.
"Pewien mądry człowiek kiedyś powiedział mi: jeśli nie masz czym się chwalić, to się nie chwal. Ale jeśli możesz być z czegoś dumny, to bądź. Więc jestem dumny z tego, że 'Furioza' wskoczyła na pierwsze miejsce wśród nieanglojęzycznych filmów oglądanych na Netfliksie od 4 do 10 kwietnia" - napisał po angielsku Mateusz Damięcki na Instagramie.
Aktor był pod wielkim wrażeniem wyniku, jaki osiągnął film z jego udziałem. Damięcki ujawnił statystki Netfliksa - "Furioza" była łącznie oglądana przez 23,96 mln godzin w 80 krajach. I to w przeciągu czterech dni! Dumny gwiazdor dodał, że drugi film w zestawieniu osiągnął znacznie niższy wynik, poniżej 10 mln godzin.
"Gratuluję wszystkim, którzy stworzyli 'Furiozę'. Duma jest rzadkim, ale bardzo wdzięcznym uczuciem. Chciałbym też podziękować wszystkim widzom, którzy z oddaniem poświęcili i poświęcą nam swój czas" - dodał Mateusz Damięcki.