Mattel wypuści na rynek "Weird Barbie". Fani są oburzeni
Firma Mattel zapowiada limitowane edycje lalek Barbie i Kena. Najwięcej kontrowersji budzi zamiar uruchomienia produkcji "Weird Barbie". Internauci twierdzą, że to głupi i bezsensowny pomysł, który pokazuje tylko, że Mattel nic nie zrozumiał z filmowej bajki.
Film "Barbie" Grety Gerwig szturmuje kina na całym świecie. Do połowy sierpnia zarobił 1,2 mld dol. Wraz z wpływami rośnie globalny kult Barbie, Kena i co ciekawe tzw. Weird Barbie, w którą wcieliła się Kate McKinnon. Ta postać, z "esami-floresami" na twarzy, z nierówno ściętymi i pobrudzonymi farbą włosami, jest smutnym przykładem tego, co może spotkać lalkę w rękach znudzonego dziecka.
W mediach społecznościowych zapanowała perwersyjna moda na okaleczanie Barbie, aby uzyskać wersję 'Weird". Użytkownicy "płaczą" nad lalką, której np. amputowano tułów, przyprawiono głowę Hellraisera z powbijanymi gwoźdźmi lub uwięziono w puszce po piwie, żeby móc ją przypalać papierosem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!
Fanami "Weird Barbie" stała się nagle także firma Mattel, produkująca od lat znane z filmu postaci. Niebawem ruszy specjalna przedsprzedaż, w ramach której będzie można zamówić również Kena w bokserkach, w futrze i w stroju kowbojskim, ale to akurat nie wywołuje szczególnych emocji. Fani "Weird Barbie" nie mogą przede wszystkim zrozumieć, jak tę biedną lalkę można potraktować tak instrumentalnie.
"Nie można robić z niej zwykłego gadżetu bez historii. 'Weird Barbie' ma sens tylko w filmie, opowieści. Bez kontekstu przestaje być 'weird'", "'Weird Barbie' z linii fabrycznej traci swoją indywidualność. To już nie ta sama istota", "Lepiej byłoby, gdyby Mattel sprzedawał przybornik, który pozwala zbudować 'Weird Barbie' po swojemu" - piszą zawiedzeni wielbiciele.
Inni podpowiadają drwiąco, że producent powinien stworzyć zupełnie nowe, inne niż w filmie, wcielenie "Weird Barbie", np. jako syreny albo lalki pogrążonej w depresji, ewentualnie ogarniętej egzystencjalnym lękiem.
"Weird Barbie" w szpagacie lub w bardziej klasycznej pozie będzie można kupić za 50 dol.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.