Walka z nadwagą
Hryniewicz nie krył, że w zawodzie pewną przeszkodę stanowiły jego warunki zewnętrzne. Wyznawał, że całe życie walczył z nadwagą– i dopiero po wielu latach zrozumiał, że powinien akceptować się takim, jakim jest, a interesujące role i tak się znajdą.
- Jestem pulchny od samego początku – wyznawał w magazynie Superlinia. - I właściwie całe moje życie było jedną wielką walką z tuszą. Gdy postanowiłem zdawać do szkoły teatralnej w Warszawie, uznałem, że chudsi mają więcej szans i bardzo, bardzo dużo ćwiczyłem, żeby zrzucić sporo kilogramów. Udało się. A potem, już jako student, straciłem jeszcze trochę i dość przyzwoicie wyglądałem – wspominał.
- Trochę za późno – ale jednak przed sześćdziesiątką! – doszedłem do tego mądrego wniosku. Zrozumiałem, że od siebie się nie ucieknie. I gdy czasem prowadzę zajęcia aktorskie z młodymi ludźmi, to ciągle im powtarzam, że nie powinni wstydzić się swojego ciała, lecz je pokochać – dodawał.