5z8
Pierwsza próba
Jego pierwsze małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Hryniewicz przyznawał, że był za młody, a decyzję podjął zbyt pospiesznie.
- Gdy pierwszy raz chciałem się żenić, ojciec powiedział: poczekaj rok. On tylko sugerował, niczego nie zabraniał. To był bardzo mądry gość – opowiadał w magazynie Świat i ludzie. O swoim pierwszym związku mówi niewiele; nikogo nie obarcza winą.
- Nie wyszło, nie udało się – tłumaczył tylko. Ale nie żałuje. Z tego małżeństwa ma syna Kubę, który obecnie mieszka w USA, gdzie pracuje jako grafik komputerowy.