Mischa Barton w 2007 r.
Barton szybko podzieliła los wielu młodych gwiazd, które nie potrafiły poradzić sobie ze sławą. W mediach pojawiały się doniesienia, że celebrytka publicznie pali marihuanę, zanurza się w wir imprez i nadużywa alkoholu.
W końcu Mischa została aresztowana za prowadzenie auta pod wpływem środków odurzających. Barton została mocno skrytykowana, ale wydawało się, że słowa innych nie mają dla niej znaczenia. To były pozory. Wkrótce stało się jasne, że dziewczyna nie radzi sobie z presją otoczenia.
W mediach pojawiły się doniesienia o załamaniu nerwowym i obserwacji w szpitalu psychiatrycznym. Ale nie to było najgorsze. Barton miała być uzależniona od alkoholu i narkotyków. Ponieważ nie dawała sobie rady z nałogami, miała planować próbę samobójczą.
Nikt nie sądził, że aktorka jeszcze wróci do grania. Nic bardziej mylnego.