Kaziu, zakochaj się
- Reżyser to zawód nieco rozpustny, tym bardziej jeśli ma się skłonności do rozpusty, albo jest się wrażliwym na wdzięki kobiet – tłumaczył później w „Dzienniku Zachodnim”.
- Ja byłem i nie ukrywam, że lubiłem romansować. Mnie kobiety interesowały jako istoty, a nie jako narzędzia rozkoszy. Zbyszek Cybulski powtarzał, że reżyser może być garbaty, może mieć metr dwadzieścia, a jak przyjdzie zjawiskowa aktorka, to on dla niej i tak jest najprzystojniejszy. To byłem.
To właśnie Kutz – po jednej z imprez, na której gościło mnóstwo skąpo ubranych pięknych pań – stał się inspiracją dla Kabaretu Starszych Panów.*
- Dzięki tobie wpadł nam do głowy pomysł na piosenkę – obwieścił reżyserowi Jeremi Przybora i napisał „Kaziu, zakochaj się”.