Na razie tylko nominacje
Haley Joel Osment, 11-letni syn aktora i nauczycielki, swoimi zdolnościami aktorskimi błysnął już w 1994 roku w filmie "Forrest Gump". Zaś w tym roku za rolę małego Coela w niezwykłym filmie "Szósty zmysł" zyskał aż dwie nominacje, do Złotego Globu i Oscara. Kiedy okazało się, że tę pierwszą nagrodę sprzątnął mu sprzed nosa Tom Cruise, mały Haley nie umiał ukryć rozczarowania i rozpłakał się. Podobno uspokoił go dopiero kolega po fachu... Harrison Ford. Na oscarowej gali, którą mogliśmy śledzić na własne oczy, było już lepiej. Haley współzawodnictwo również przegrał, tym razem z Michaelem Caine'em, ale porażkę zniósł godnie - śmiał się i oklaskiwał swego konkurenta.
No cóż, nie jest łatwo być dziecięcą gwiazdą, ale nie da się ukryć, że pozycją wyjściową do dalszych sukcesów młodzieniec ma znakomitą.
10.05.2000 02:00