Najbardziej szokująca scena w nowym "Obcym". Widzowie zasłaniają oczy
Mało kto dawał szanse nowemu filmowi z serii "Obcy". Tymczasem "Romulus" to potężne zaskoczenie. Mroczny, miejscami naprawdę przerażający film serwuje sceny, które będą widzom śnić się po nocach. Jak ta z finału. Uwaga, tekst może zdradzić szczegóły fabuły!
Minęło ponad 40 lat, odkąd Ellen Ripley po raz pierwszy pojawiła się na kinowych ekranach w serii "Obcy". Pierwszy film nakręcony przed Ridleya Scotta za zaledwie 11 mln dolarów, przyniósł aż 105 mln dolarów i stał się kultową produkcją, jednym z najważniejszych dzieł popkultury, które naznaczyło przemysł filmowy na wiele dekad. Powstawały kolejne części - najpierw kontynuowano przygody Ellen Ripley (Sigourney Weaver), by potem popłynąć dalej z np. nie najlepiej ocenianym "Prometeuszem". Mało kto wierzył w to, że kolejny film z serii o ksenomorfie żerującym na ludziach będzie dało się oglądać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku
"Obcy: Romulus" z emocjonującym finałem
W nowej odsłonie - "Obcy: Romulus" śledzimy losy młodziutkiej Rain. Osierocona dziewczyna ma u swojego boku jedynie "brata", Andy'ego, który - jak się szybko okazuje - jest syntetykiem. Przyjaciele Rain obmyślają plan, jak wydostać się z planety, na której czeka ich pewna śmierć w kopalniach należących do Weyland-Yutani. Nastolatki udają się statkiem w kosmos, gdzie ze stacji Renesans (podzielonej na części Romulus i Remus) próbują odzyskać kriokomory, dzięki którym będą mogli przeżyć podróż na inną planetę. A tam czeka ich prawdziwa jatka.
"Obcy: Romulus" pochłonął 80 mln dolarów. Film nakręcony przez Fedee Alvareza sięga jednak po kultowe chwyty, nawiązuje do poprzednich produkcji z Sigourney Weaver, jest mroczny, zaskakujący i z dobrą ścieżką dźwiękową. Widzowie to docenili. "Romulus" zarobił już do tej pory 225 mln dolarów na świecie.
To nie efekt, to prawdziwy człowiek - UWAGA, SPOILERY
Jednym z zaskakujących wątków jest to, co dzieje się wokół postaci Kay (grana przez świetną Isabelę Merced). Jak wyjaśniał reżyser, zainspirował się postacią Dany z gier "The Last of Us" - tam też młoda dziewczyna była w ciąży w koszmarnych warunkach, w jakich przyszło żyć ludziom. Postanowił, że i jego filmowa Kay będzie w ciąży. Potem okazało się, że wybrana do tej roli Isabela Merced gra w "The Last of Us" właśnie Danę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Filmowa Kay jest bohaterką jednej z najbardziej przerażających scen w "Obcy: Romulus". Rodzi się nowa, szokująca forma życia. Widzowie, którzy zobaczą nowego Obcego, z pewnością długo o nim nie zapomną. Twórcy postarali się, by był to prawdziwie przerażający potwór. Alvarez zaznacza jednak, że stawiał na naturalne efekty, a nie te komputerowe.
Dlatego do roli "potomka" wykorzystano mierzącego 2,3 m wzrostu koszykarza Roberta Bobroczkyia. Rumuński sportowiec nie ma nic wspólnego z aktorstwem, co było dodatkowym atutem. Ekipa potrzebowała kogoś, kto będzie ruszał się w specyficzny sposób. Bobroczkyi jest synem byłego koszykarza, Zsigmonda, który mierzył 217 cm i byłej siatkarki Brunhildy (188 cm). Już w wieku 8 lat były wyższy od swojej matki, a ojca przerósł jako 12-latek. Obecnie ma 231 cm. Jego rozmiar buta to 53, koszulki XXXXXL. Filmiki z udziałem rumuńskiego koszykarza obiegały internet już kilka lat temu, gdy grał dla amatorskiej włoskiej drużyny Stella Azzurra.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sceny nakręcone przez Roberta zostały "podkręcone" komputerowo przez ekipę Daniela Macarina i Ludovica Chailloleau. - Gdy pierwszy raz zobaczyłem tego ponad dwumetrowego aktora w kostiumie, byłem przerażony - wspomina Macarin w rozmowie z "Variety". - Zrobili tak niesamowitą pracę z jego wyglądem, że wiedzieliśmy, że możemy tu tylko pomóc - dodał. Zaznaczył, że choć większość ujęć powstawała "naturalnie", to np. sceny, w których nowy Obcy zsuwa się z wysokości, trzeba było przygotować w komputerze. Nie ma tak wysokich kaskaderów, którzy mogliby wykonać pracę za koszykarza, by ten nie połamał sobie karku.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opisujemy historię wielkiego, amerykańskiego skandalu z menadżerem gwiazd, który wyłudził setki milionów dolarów. Jest o reakcjach na finał "Rodu smoka" i o filmie, który przebił "Pasję". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: