11. 50 TWARZY GREYA
Adaptacja pseudo-skandalizującej powieści erotycznej E.L. James jest dokładnie taka, jakiej należało się spodziewać.
Zamiast pikantnej opowieści o namiętności i pożądaniu, dostajemy grafomańskiego harlekina, w którym niewinne sesje sado-maso urastają do miana żarłocznego fetyszu. Sytuacji nie polepszają odtwórcy głównych ról, Jamie Dornan i Dakota Johnson, którzy mogą się poszczycić bodajże najgorszą ekranową chemią od czasu duetu Affleck-Lopez w niesławnym „Giglim”.