”Zjawa” – do obejrzenia na NETFLIX oraz w CHILI TV, RAKUTEN TV, VOD.pl i iTunes
Porywające, perfekcyjnie skonstruowane widowisko wielkiej wytwórni, czy zrealizowany w niezależnym studio kameralny dramat poruszający bardzo ważny i trudny temat? Przed takim dylematem w 2015 r. stanęli członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej. Jak wiemy, postawili na ”Spotlight”. ”Zjawę” nie można jednak uznać za przegraną. Otrzymała bowiem trzy bardzo ważne i cenne Oscary.
Aktor pierwszoplanowy. Po 22 latach od pierwszej nominacji (”Co gryzie Gilberta Grape’a”) Leonardo DiCaprio doczekał się w końcu Oscara. W pełni zasłużonego. Wspaniały popis gry ciałem, które wyraża cierpienie zarówno fizyczne (po walce z niedźwiedziem) i psychiczne (po stracie syna), a zarazem wielką determinację w dążeniu do przetrwania i zemsty.
Reżyser. Rok wcześniej Alejandro Gonzalez Inarritu otrzymał aż trzy Oscary (film, scenariusz i reżyseria) za film ”Birdman”, który w sumie kosztował tyle, co jeden dzień zdjęciowy ”Zjawy”. Z obiema produkcjami meksykański twórca poradził sobie znakomicie. I stał się jednym z wybrańców, którzy zdobyli Oscara rok po roku.
Zdjęcia. Jeszcze większej rzeczy dokonał Emmanuel Lubezki. To pierwszy człowiek we wszechświecie, który został wyróżniony Oscarem trzy lata z rzędu. W 2013 r. za ”Grawitację”, w 2014 r. za ”Birdmana” i w 2015 r. za ”Zjawę” (wszystkie te tytuły można obejrzeć na Netfliksie). Niesamowite, w jakich odmiennych przestrzeniach pracował Lubezki: kosmos i ciasne pomieszczenia statków kosmicznych; ulice Nowego Jorku i wnętrze broadwayowskiego teatru; rozległe obszary u podnóża Gór Skalistych. Operatorskie mistrzostwo połączone z innowacyjnymi metodami filmowania bohaterów za każdym razem dawało niesamowite efekty.