Najwspanialsze lata
Wreszcie los się do niego uśmiechnął i w 1988 roku LeBlanc dostał rólkę w serialu "TV 101"; potem trafił na plan "Top of the Heard" i pojawił się gościnnie w "Świecie według Bundych". Nie był wybredny, przyjmował niemal wszystkie zlecenia - zagrał nawet w dwóch odcinkach erotycznego "Pamiętnika Czerwonego Pantofelka". A potem wreszcie trafiła mu się fucha marzeń i został Joeyem Tribbianim w "Przyjaciołach".
- To było dziesięć najwspanialszych lat w moim życiu – mówił później. - Prawdziwy sukces artystyczny i finansowy. A przy tym doskonała zabawa.
Przyznawał, że bardzo polubił swojego bohatera i wcale nie uważał go za "głupka".
- On po prostu inaczej patrzył na świat, kierował się własną logiką - twierdził. - Wszyscy chcieli się z nim przyjaźnić. To koleś, z którym każdy chce się bujać. Dziewczyny go uwielbiają. Faceci zresztą też.