Największe oszustwo w historii kina. Zarobili na nim 250 mln. Aktorzy - nic

"W październiku 1994 r. trójka studentów, którzy kręcili dokument, zaginęła w lasach niedaleko Burkittsville w stanie Maryland. Rok później odnaleziono ich nagranie" - tak zaczyna się słynne, kultowe "Blair Witch Project". Po latach aktorzy postanowili ujawnić prawdę o produkcji.

Heather Donahue w "Blair Witch Project"Heather Donahue w "Blair Witch Project"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

To największy szwindel w historii filmu. Słynny "Blair Witch Project" wszedł do kin na świecie w 1999 r., u nas już rok później. Pomysł na historię był genialny w swojej prostocie. Kilka lat wcześniej dwóch debiutantów, Daniel Myrick i Eduardo Sánchez, wymyślili wiedźmę Blair kryjącą się gdzieś w amerykańskich lasach. Troje studentów miało udać się do lasu, by na zaliczenie nakręcić film dokumentalny o lokalnej legendzie. Wchodzą do lasu i przepadają bez śladu. Po roku odnaleziona zostaje kaseta z niepokojącym nagraniem. Wszystkim na świecie wciskano, że to wydarzyło się naprawdę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku

Co się stało z bohaterami "Blair Witch Project"?

Historia sama w sobie zasługuje na film albo serial dokumentalny. Myrick i Sanchez dali ogłoszenie, że poszukują trzech aktorów do zagrania w niezależnej produkcji. Oferowali kilka dni zdjęciowych, za które można było zarobić ok. 500 dolarów, wpis do CV i nowe doświadczenia. Zgłosiło się troje początkujących aktorów, których skusiła wizja tego drobnego zarobku. Heather Donahue, Joshua Leonard i Michael C. Williams zostali wysłani w las, nie mając nawet szczegółowego scenariusza. Mieli tylko zarys historii, resztę trzeba było improwizować, by wyszło realistycznie.

Nagrania trwały osiem dni. Troje debiutantów przyniosło reżyserom ponad 20 godzin materiałów, z czego wykorzystano 81 minut. I ruszyła lawina. Aktorzy poszli w odstawkę. Główne skrzypce grali Myrick, Sanchez i Steven Rothenberg ze studia Artisan, którzy nakręcili fenomen "Blair Witch Project". W czasach, gdy nie było Facebooka, Instagrama i nikt niespecjalnie przejmował się młodymi aktorami, dochodziło do potężnych nadużyć. Można było praktycznie wszystko.

Rothenberg wymyślił kampanię promocyjną, w której wykorzystano prawdziwe nazwiska aktorów. Wmawiano ludziom, że osoby, które widać w filmie, to naprawdę zaginieni studenci. Pisano na forach, czy żyją i czy ktoś ich widział. Stworzono specjalną stronę internetową ze sfabrykowanymi raportami policyjnymi. Na festiwalu Sundance, gdzie pokazano film, rozwieszano ulotki z informacjami o zaginionych.

Wykorzystali młodych aktorów

Heather Donahue, Joshua Leonard i Michael C. Williams co prawda zostali zaproszeni na festiwal, ale mieli zakazy wypowiadania się. Po latach aktorzy postanowili wyznać, jak wyglądało wykorzystanie ich przez duże studio i jak to się stało, że po wielkim kinowym sukcesie "Blair Witch Project" nie dostali żadnych pieniędzy.

A film zarobił na świecie blisko 250 mln dolarów. - Sku..wiele - komentuje w rozmowie z "Variety" Heather. - Wszyscy się zastanawiają, co się stało. Twoja żona jest w spożywczym i nie może zapłacić za zakupy, bo zablokowali ci kartę. Jesteś w najbardziej popularnym filmie świata, a nie jesteś w stanie zaopiekować się swoimi bliskimi - mówi przez łzy Williams.

- Cieszę się z tego, co teraz mam w życiu i z tego, jak ciężko o to walczyłem. Ale to wciąż do mnie wraca. Wielkie korporacje mają gdzieś, co stanie się z młodymi artystami. To jest g..no. To się musi zmienić. Miejmy nadzieję, że pomożemy innym, by zrozumieli: nie róbcie tego, co zrobiliśmy my - mówi Williams.

"Blair Witch Project"
"Blair Witch Project" © Materiały prasowe

Zaznaczają, że w umowie z produkcją była mowa o tym, że wykorzystane zostanie tylko 10 minut ich materiałów, a nie że całe "Blair Witch Project" będzie składało się z ich nagrań. I nie wiedzieli, że zgadzają się na to, że w promocji będą używane ich prawdziwe nazwiska. Wkrótce usłyszeli, że są osobami zaginionymi lub martwymi. W podziękowaniu dostali kosz owoców. I zaaranżowano im kilka wywiadów. Ale - jak wspomina Heather - gdy w jednym wspomniała, że jest najbiedniejszą aktorką najbardziej kasowego filmu, produkcja zabroniła jej publikacji.

Aktorzy dopiero po latach zdecydowali się zawalczyć o siebie i pozwać Artisan, ówczesnego dystrybutora. To było akurat przed premierą "Blair Witch 2". W 2004 r. osiągnięto porozumienie, według którego firma miała wypłacić po 300 tys. dolarów każdemu z nich na przestrzeni kilku lat. W porównaniu producenci z Haxan i inwestorzy na "Blair Witch Project" zarobili od 35 do 40 milionów (!) dolarów.

Heather Donahue zrezygnowała z aktorstwa. Michael C. Williams grywa czasem, ale pracuje jako szkolny psycholog. Z show-biznesem nie rozstał się Joshua Leonard, który w 2022 r. zagrał w dwóch produkcjach: "Wypadku" i "Rozdartych sercach".

A dlaczego właśnie teraz sprawa wraca? Jak pisaliśmy, ma powstać kolejna odsłona "Blair Witch Project". Za produkcję odpowiada Lionsgate, z którym przepychają się wciąż aktorzy pierwszego filmu. Walczą o to, by nie wykorzystywano ich nazwisk w produkcji i promocji. Na razie wiadomo jednak tylko tyle, że film powstaje, a za kamerą stanie Jason Blum.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o rewolucji w HBO Max, które zmieniło się w krótkie Max. Ile to kosztuje? Co można oglądać? Przy okazji wspominamy wstrząsające sceny z "Rodu smoka", który wraca z 2. sezonem. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"
Usunęła implanty piersi. "Uwolniłam się"
Usunęła implanty piersi. "Uwolniłam się"
Rozwiedziony i napakowany. Umawia się z młodszą o 25 lat modelką
Rozwiedziony i napakowany. Umawia się z młodszą o 25 lat modelką
Już zachwyca widzów. "Nigdy nie wyglądał tak pięknie. Zapiera dech"
Już zachwyca widzów. "Nigdy nie wyglądał tak pięknie. Zapiera dech"