Adam Werstak
Zagrał w jednym tylko filmie, "Wszystko będzie dobrze" - i choć spodobał się krytyce, kariery aktorskiej kontynuować nie zamierza. Nie ma na to czasu. Werstaka życie nie rozpieszczało. Jego ojciec wylądował w więzieniu, matka nie radziła sobie z opieką nad dziećmi - które w rezultacie trafiły do domu dziecka.
- Nigdy nie marzyłem o byciu aktorem. I po tym filmie też nie marzę. W ogóle nie mam marzeń. A to była przygoda. A jak tylko wyjdę z domu dziecka muszę zatroszczyć się o matkę i rodzeństwo, a nie w jakichś filmach grać - mówił niedługo po premierze w "Gazecie Olsztyńskiej". - Jak koledzy albo koleżanki chcą zrobić sobie ze mną zdjęcie, jest mi głupio. Żaden ze mnie aktor. Zagrałem przypadkiem w filmie i tyle.