Narzeczona Orlando Blooma nie zachwyca pięknością
Brytyjska aktorka Keira Knightley (zdj. Love Actually), znana z komedii romantycznej To właśnie miłość oraz z filmu przygodowego Piraci z Karaibów, w którym grała ukochaną Orlando Blooma, przyznała się ostatnio do reakcji ludzi, którzy widzą ją po raz pierwszy „na żywo”. Większość takich osób jest zdecydowanie rozczarowana jej wyglądem.
Osiemnastoletnia aktorka w jej niewystarczająco pięknym wyglądzie widzi przyczynę bardzo rzadkich propozycji randek.
„- Być może jestem zbyt tępa, ale nie wiele jest osób, które przygadywałyby mi z tego powodu – dywaguje aktorka. – Być może jestem zbyt poważną osobą. Ale nie martwię się tym. Na poważne traktowanie mam jeszcze czas”.
Aktorka jest zdolna do wielu przemyśleń na własny temat.
„- Myślę, że po aktorkach ludzie zawsze spodziewają się, że będą piękne i tryskające inteligencją. To także może być płaszczyzna, na której ich zawodzę”.
Wiele osób sugeruje Knightley, by postarała się o agenta. Ta jednak panicznie boi się angażować takiej osoby, gdyż wtedy zupełnie by się rozleniwiła.
„- Gdybym zatrudniła agenta mój rozwój zatrzymałby się na wieku lat 18. To mnie przeraża. Jestem najbardziej leniwą krową na świecie. Nic nie chciałoby mi się już robić” – szczerze przyznaje młoda aktorka.