Trwa ładowanie...

Netflix ma nowy hit. Widzowie nie potrafią się oprzeć

Na platformie streamingowej Netfliksa trwa zacięta rywalizacja o to, która europejska kinematografia nakręci najwięcej światowych hitów. Najpierw niepodzielnie rządziły hiszpańskie produkcje, później na czoło wyszły polskie, ale w ostatnich miesiącach największymi przebojami stają się filmy z Norwegii.

"Wilk wikingów" "Wilk wikingów" Źródło: YouTube
d42ito3
d42ito3

Norweską kinematografię na największej platformie streamingowej przez długi czas reprezentowały głównie mroczne kryminały. Trzy lata temu pojawił się serial "Ragnarok", który wprawdzie nie zyskał statusu wielkiego przeboju, ale okazał się zapowiedzią sukcesów, które nadeszły w ostatnich miesiącach.

Norwegowie stali się specjalistami od filmów fantasy, czy też szeroko rozumianej fantastyki. "Troll", który miał premierę na początku grudnia ubiegłego roku, stał się najpopularniejszym filmem Netfliksa pośród nieanglojęzycznych produkcji, spychając przy tym z pierwszego miejsca polski erotyk "365 dni: Ten dzień". Dwa miesiące później na platformie pojawił się kolejny norweski przebój – "Wilk wikingów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wilk wikingów" (2023) - zwiastun filmu.

Norweska nowość zbyt dobrych recenzji raczej nie gromadzi, ale na brak popularności nie może narzekać. Film grozy, który opowiada historię młodej kobiety zawładniętej mrocznymi wizjami i pragnieniami, podczas minionego weekendu stał się najpopularniejszym tytułem w 24 krajach. W tym także i w Polsce.

Dokładne wyniki oglądalności nie są jeszcze znane, ale wszystko wskazuje na to, że "Wilk wikingów" awansuje do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych nieanglojęzycznych tytułów Netfliksa w historii. A tam, oprócz "Trolla", znajdzie się także norweski dramat wojenny "Narwik", który miał premierę przed dwoma tygodniami.

d42ito3

W kontekście sukcesów wymienionych produkcji, nie dziwi informacja, że Netflix planuje w tym roku przeznaczyć na norweskie filmy i seriale kilkaset milionów dolarów (podobnie zresztą, jak na polskie). Wygląda na to, że nasza kinematografia wyspecjalizowała się w produkcjach o zabarwieniu erotycznym, a norweska w gatunku fantasy. O czym świadczą też zapowiedzi kolejnych tytułów ze skandynawskiego kraju.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o prawdopodobnie najlepszym serialu 2023 roku (sic!), załamujemy ręce nad Złotymi Malinami i nominacjami do Oscarów, a także przeżywamy rozstanie Shakiry i Gerarda Pique. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d42ito3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d42ito3