Nie będzie polskiego Bonda... Jamesa Bonda

Tak niewiele brakło... Do Urzędu Stanu Cywilnego w Radomsku zgłosił się radomszczanin, który chciał zmienić imię i nazwisko.

Tak niewiele brakło... Do Urzędu Stanu Cywilnego w Radomsku zgłosił się radomszczanin, który chciał zmienić imię i nazwisko. href="http://film.wp.pl/nie-bedzie-polskiego-bonda-jamesa-bonda-6025904744019073g">>>>> POLAK CHCIAŁ BYĆ BONDEM?>>>> POLAK CHCIAŁ BYĆ BONDEM?

Proszę bardzo. Wręczono mu stosowne formularze. Ale gdy oddał je po wypełnieniu niezbędnych rubryk, urzędnicy zdębieli.

Powód? Mężczyzna chciał się nazywać... James Bond.

Prośbę wielbiciela filmów o najsłynniejszym agencie jej królewskiej mości odrzucono.

W radomszczańskim USC doskonale pamiętają oryginalnego petenta.

- Mężczyzna nie przedstawił żadnych ważnych przesłanek, które przemawiałyby za tym, by można było zmienić mu nazwisko. Decyzja kierownika urzędu mogła być tylko jedna. Odmowa - wyjaśnia Małgorzata Morawska, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Radomsku.

Co na to prawo? W sprawie danych osobowych urzędy powołują się na ustawę o zmianie personaliów. Mówi ona, że imię i nazwisko można zmienić tylko z ważnych względów.

Przepisy skrupulatnie określają takie przypadki. Chodzi np. o sytuacje, gdy nazwisko jest ośmieszające, nie jest polskie, ma formę imienia lub nie licuje z godnością człowieka.

Urzędnicy z Radomska nie mogą zdradzić, jak nazywał się niedoszły James Bond (zakazuje im tego ustawa o ochronie danych osobowych), ale...

- W przypadku tego pana nie było żadnej przesłanki, o których mówi prawo - zarzeka się Małgorzata Morawska.

I dodaje, że była to pierwsza odmowna decyzja USC w Radomsku w sprawie zmiany nazwiska od 2005 roku, czyli od momentu, kiedy kierownicy urzędów stanu cywilnego mają takie prawo.

- Rocznie personalia chce u nas zmieniać około dziesięciu osób.

- Najczęściej chodzi o zmianę nazwiska ośmieszającego lub nielicującego z godnością człowieka - mówi.

- Dotychczas wszystkie nasze decyzje były pozytywne.

Radomszczanin, który marzył, by nazywać się James Bond, nie dał za wygraną.

Od decyzji USC odwołał się do wojewody. Ale wojewoda utrzymała w mocy postanowienie urzędu.

To także nie zniechęciło niedoszłego Bonda, który złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi.

Sędzia oddalił ją, uzasadniając, iż rację mają USC i wojewoda. Wyrok jest już prawomocny. Bonda nie będzie.

Zobacz także: James Bond: Piękne i szpieg Daniel Craig o kolejnym Bondzie