Zemścił się po latach. "Wykorzystałem Seagala, ponieważ go nienawidzę"

Amerykański aktor John Leguizamo już kilka razy bardzo negatywnie wypowiedział się w mediach na temat Stevena Seagala. Z ostatniego wywiadu przeprowadzonego przez "Comicbook" dowiedzieliśmy skąd wzięła się u niego tak duża niechęć do dawnego bohatera kina akcji.

"Steven Seagal jest brutalem"
"Steven Seagal jest brutalem"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

05.04.2023 | aktual.: 06.04.2023 08:26

Urodzony w Kolumbii John Leguizamo jest aktorem, którego nie sposób zaszufladkować. Jego działalność teatralna, filmowa i literacka zdradza zainteresowanie wieloma dziedzinami sztuki. Szerokiej widowni Leguizamo znany jest przede wszystkim z drugoplanowych ról w hollywoodzkich produkcjach. Jedną z nich była "Krytyczna decyzja", w której wystąpił razem ze Stevenem Seagalem.

John Leguizamo był niedawno gościem filmowego programu internetowego serwisu "Comicbook". Rozmowa dotyczyła głównie czarnej komedii "Menu", w której Leguizamo wcielił się w postać gwiazdy filmowej. Jak już wcześniej przyznał, przy budowaniu tej postaci wzorował się na Stevenie Seagalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W wywiadzie dla "Entertainment Weekly" Leguizamo powiedział: "Spotkałem na swojej drodze wiele takich gwiazd, zanim jeszcze ich kariery legły w gruzach. Dziś są skończeni. W pewnym sensie wzorowałem się na Stevenie Seagalu. Miałem z nim złe doświadczenia. To okropny człowiek".

W rozmowie z "Comicbook" zdradził, jakie to były doświadczenia. – Pobił mnie raz na próbie. Jest brutalem. Gdy miałem zagrać spłukaną gwiazdę kina akcji, od razu pomyślałem, że jest do tego idealny. Co miałem zrobić, udawać w filmie, że jestem aktorem nieudacznikiem? Do diabła, nie. Nie zrobiłem tego. Wykorzystałem Stevena Seagala, ponieważ go nienawidzę" – opowiadał pół żartem, pół serio Leguizamo.

- Powiedział także, że jak zobaczy mnie na czerwonym dywanie, to publicznie mnie uderzy – dodał Leguizamo. Siedząca obok niego w studio aktorka Toni Colette tak spointowała opowieść: - Niech moją zemstą będzie to, że nie mogę wyobrazić go sobie na czerwonym dywanie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (92)