Nie żyje Allen Daviau. Miał 77 lat. Zmarł z powodu zakażenia koronawirusem

Allen Daviau zmarł 15 kwietnia. Filmowiec trafił do szpitala MPTF w Kalifornii tydzień wcześniej. Zdiagnozowano u niego zakażenie koronawirusem. Informację o jego śmierci potwierdził dyrektor Amerykańskiego Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych (American Society of Cinematographers).

"Z wielkim żalem i smutkiem muszę poinformować, że odszedł mój przyjaciel i wyjątkowy członek naszego stowarzyszenia" - napisał Kees van Oostru.

Daviau był pięciokrotnie nominowany do Oscara – trzy razy za filmy tworzone ze Spielbergiem: "E.T", "Imperium słońca" i "Kolor purpury", pozostałe dwa za filmy "Avalon" i "Bugsy" Barry'ego Levisona.

"Był pięknym człowiekiem i miał niepowtarzalny talent", mówił o nim Spielberg. To właśnie z nim Daviau swoją karierę w Hollywood rozpoczął w 1968 r. od zdjęć do krótkometrażówki "Amblin". Po latach o niewątpliwym kunszcie obu dowiedział się cały świat.