"Nienawiść między nimi zaczęła się dawno temu". Konflikt między Angeliną Jolie i Charlize Theron przybiera na sile
Nie opadł jeszcze kurz po tym, jak sąsiedzi Angeliny Jolie poskarżyli się na nią w mediach, a znów jest o niej głośno. Serwis Radar Online donosi, powołując się na swoje źródło w studiu Universal, że wojna między Angeliną a Charlize Theron przybrała na sile. A wszystko przez rolę w "Narzeczonej Frankensteina".
Nadchodzący film ma być kolejnym, po "Mumii" z Tomem Cruisem, elementem tzw. "Dark Universe" – projektu studia wzorowanym na filmowym świecie Marvela, którego bohaterami będą słynne potwory.
Do głównej roli wytypowano dwie aktorki – Jolie i Theron. Angelina ma pierwszeństwo, a w razie jej odmowy rola od razu powędruje do Charlize. I tu zaczyna się problem, bowiem Jolie, której zaproponowano 20 mln dol., ciągle zwleka.
Nie jest dla nikogo tajemnicą, że panie od lat toczą cichą wojnę i pałają do siebie wielką niechęcią. Źródło zbliżone do produkcji filmu zarzeka się, że aktorka robi to specjalnie, aby drażnić się ze swoją rywalką. Dopóki Angelina nie da jasnej odpowiedzi, Charlize znajduje się w stanie zawieszenia i nie może planować kolejnych filmów.
- Wydaje się, że sprawia jej ogromną przyjemność patrzenie, jak Charlize, której zależy na roli, niecierpliwie czeka na jej ruch – pisze Radar Online.
To kolejne spięcie między nimi w ciągu ostatnich miesięcy. Angelina wściekła się, kiedy producenci rozważali angaż Theron do remaku "Morderstwa w Orient Expressie" Kennetha Branaghta. Charlize miała zagrać rolę, którą przedtem odrzuciła Jolie. Ostatecznie żadnej z nich nie zobaczymy na ekranie.
- Nienawiść między nimi zaczęła się dawno temu i nic nie zapowiada, że się pogodzą. Sytuacja wygląda, jakby reżyserów bawiło nastawianie ich przeciwko sobie. Wysyłają scenariusze do obydwu i patrzą jak skaczą sobie do oczu. A festiwal nienawiści trwa – zdradza informator serwisu.
