''Zmusił mnie do małżeństwa''
Po wojnie Nina Andrycz dostała angaż w Teatrze Polskim. To tam wypatrzył ją premier Józef Cyrankiewicz. Chociaż przypadł jej do gustu, zapewniała, że wcale nie miała zamiaru wychodzić za niego za mąż.
- Józef zmusił mnie do małżeństwa. Proponowałam, że zostanę jego przyjaciółką. Powiedział: „Przyjaciółek to ja miałem dosyć w młodości, a teraz chcę żonę. Taką jak ty”. Uznałam, że jest godny tego, żeby mnie uwielbiać – twierdziła.
Wreszcie uległa**– ślub wzięli w 1947 roku. Niestety, już wkrótce w ich małżeństwie zaczęły pojawiać się pierwsze zgrzyty. Cyrankiewicza zaczęła bowiem denerwować pasja żony, **a teatr nazywał swoim największym rywalem.
Był też wściekły, że Andrycz nie chciała urodzić mu dziecka, a kiedy zaszła w ciążę, dokonała aborcji.