O przyjaźni i dojrzewaniu

Tytuł godny dramatu sensacyjnego a tymczasem "Pajęczyna Charlotty" to idylliczna opowieść o przyjaźni i dojrzewaniu. Atmosferę sielskiego, radosnego nastroju wprowadza już czołówka filmu - animowana opowieść o życiu na wiejskiej farmie wzorowana na rysunkach Gartha Williamsa, ilustratora pierwszego wydania książki E.B. White'a pt. "Charlotte’s Web".

22.01.2007 15:23

Słabiutki, nowo narodzony prosiaczek Wilbur zostaje uratowany przez Fern, córkę farmera (naturalna i wdzięczna Dakota Fanning)
, lecz cień śmierci stale towarzyszy mu w życiu. Po kilku tygodniach spędzonych w objęciach troskliwej dziewczynki, Wilbur zostaje zameldowany w oborze pełnej zwierząt gospodarskich.

Krowy, owce, koń i gęsi dystansują się wobec nowego mieszkańca, co sprawia, że wrażliwy warchlaczek zaprzyjaźnia się z najmniej lubianym stworzeniem na ziemi, pająkiem o uroczym imieniu Charlotta. Ta, w podzięce za życzliwe podejście, wprowadzi Wilbura w świat trudnych słów i spróbuje uratować przed odwiecznym losem młodych świnek - wędrówką na świąteczny stół.

Bohaterowie "Pajęczyny Charlotty" to żywe postaci o gorących sercach, grzeszące jedynie drobnymi wadami (zgodnie z najlepszymi standardami kina familijnego). Reżyser Gary Winick sprawnie wykreował czarowny świat amerykańskiej wsi lat 50. XX wieku; czasy, gdy największym zmartwieniem matki bywał fakt, że jej mała córeczka przyjaźni się ze zwierzętami. W polskiej wersji językowej znalazło się wiele żarcików zdolnych rozśmieszyć widzów w każdym wieku. Ponadto, gdy spojrzy się w wielkie, piękne oczy Charlotty, nie sposób trwać w arachnofobii.

Ten ciepły, wzruszający, pozbawiony przemocy film jest doskonałą propozycją do wspólnego, kinowego wypadu rodziców i ich pociech.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)