"Obrzydliwy". Aktorka odpowiada na oskarżenia pod adresem filmu

"Dziewczyna Millera" opowiada o obsesji, jaka rodzi się pomiędzy młodziutką pisarką Cairo Sweet (Jenna Ortega) i jej nauczycielem Jonathanem Millerem (Martin Freeman). Historia jest kontrowersyjna ze względu na ogromną różnicę wieku między bohaterami, a co za tym idzie i aktorami. Film wywołał niezłe zmieszanie w sieci. Do tego stopnia, że Ortega musiała zabrać głos w sprawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W wywiadzie dla "Vanity Fair" Jenna Ortega, grająca 18-letnią uczennicę Cairo Sweet, broni treści filmu, mówiąc, że "nie zawsze ma być wygodnie". Wskazuje na dość oczywistą sprawę - niektóre filmy uderzają w normy społeczne, poruszają trudne tematy, także te niezwykle kontrowersyjne i niekończące się szczęśliwe.

Martin Freeman, wcielający się w postać nauczyciela Jonathana Millera, również odniósł się do negatywnych reakcji, porównując tematykę filmu do innych ciężkich, ale ważnych kwestii społecznych.

Ortega ma 21 lat, a Freeman 52 lata. Na platformie X użytkownicy wyrażali obrzydzenie i krytykowali niewłaściwe przedstawienie relacji międzyludzkich. "Nie powinno się romantyzować takich historii. To obrzydliwe" - mnożą się takie słowa. Podobnego zdania są krytycy. Recenzent CNN napisał wprost: "Ma mniej więcej intelektualną siłę reklamy perfum. Przestarzały i przerażający na wszystkie niewłaściwe sposoby. To film, który mógł ujść na sucho w latach 80., ale dziś zasługuje na to, by zostać zmiażdżonym".

Mimo to, koordynator intymności, Kristina Arjona, zapewniła, że Jenna Ortega czuła się komfortowo na planie, a sceny intymne były realizowane z dbałością o granice i wygodę aktorów. Jej wypowiedzi zostały skrytykowane przez branżę. Odniosła się do nich Gildia Aktorów Ekranowych zaznaczając, że koordynatorzy intymności powinni zachować poufność i nie mówić w ogóle o doświadczeniach aktorów, szczególnie, jeśli chodzi o odgrywanie bardzo wrażliwych scen.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dziewczyna Millera" nie odniosła sukcesu komercyjnego. Zarobili mniej niż 900 tys. dolarów przy budżecie 4 mln dolarów. Odbiór krytyków i widzów również nie był przychylny, z ocenami 29 proc. i 42 proc. na Rotten Tomatoes, czyli na największym zagranicznym portalu, gdzie agregowane są recenzje i zbierane oceny widzów.

Film wyreżyserowany został przez Jade Halley Bartlett. Obok Ortegi i Freemana pojawiają się tu także Dagmara Domińczyk (dobrze znana widzom "Sukcesji") czy Gideon Adlon. Historia ta, jak zaznaczają twórcy, rzuca światło na trudne i często obudowane tabu tematy, poddając je jednak krytyce.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: