''Przestałem wychodzić spotykać się z ludźmi''
W 2001 roku na ekrany kin weszła komedia „Chłopaki nie płaczą”, która do dzisiaj cieszy się niesłabnącą popularnością. Lubaszenko odniósł sukces i, jak sam mówi, dał się „ponieść prądowi”. To był błąd. Za kolejne filmy spadła na niego fala krytyki – choć publiczność nadal dopisywała.
- To mnie wiele kosztowało, zapłaciłem wysoką cenę emocjonalną - zwierzył się Lubaszenko, dodając, że na myśli ma oczywiście depresję.
- Przestałem wychodzić spotykać się z ludźmi - mówi Lubaszenko. - Zamykałem się, oglądałem telewizję, czytałem książki. Nic szczególnego, są tacy, którzy tak całe życie spędzają. Ale w moim wypadku była to drastyczna zmiana stylu życia.