Cukier był jego fałszywym przyjacielem
W trakcie zmagań z depresją Olaf Lubaszenko znacznie przytył. Swego czasu ważył 160 kg. Przyznał, że był uzależniony od picia coli, trudne emocje zajadał słodyczami. Aktor był o krok od operacji zmniejszenia żołądka, ale bał się ingerencji chirurgicznej. Postanowił zmienić nawyki żywieniowe, w listopadzie 2020 r. mógł pochwalić się zrzuceniem 55 kg.
W najnowszym wywiadzie wspominał, że do zmian sprowokowała go podróż samolotem, gdy nie mógł już zapiąć pasów bezpieczeństwa. - Myślałem o tym, jaki moment w tym tyciu, zmienianiu się fizycznie był najbardziej upokarzający i znaczący. Miałem bardzo dużą przerwę w lataniu samolotem, w końcu musiałem gdzieś polecieć. Wsiadam do samolotu i próbowałem zapiąć pas. [...] Siedziałem z tym i popłakałem się w samolocie, ale być może takie momenty są potrzebne, żeby poczuć siłę - ocenił.