Oscary 2017: największa wpadka w historii i wyraz uznania dla afroamerykańskich filmowców. Jacek Borcuch i Łukasz Knap komentują 89. Galę rozdania Oscarów [WIDEO]
- Te nagrody są bardzo przypadkowe i nie zawsze dobre filmy dostają Oscary – stwierdził w studiu Telewizji WP reżyser Jacek Borcuch, który razem z Łukaszem Knapem z redakcji Film WP komentował 89. Galę przyznania Nagród Akademii Filmowej. - W zeszłym roku mówiliśmy „Oscars so white”, w tym położono duży nacisk na nagradzanie filmowców afroamerykańskich. To dobra zmiana – dodał Knap.
Goście programu #dzieńdobryWP komentując tegoroczne Oscary rozpoczęli od niebywałej pomyłki, która zdaniem Łukasza Knapa była „najbardziej spektakularną wpadką w historii nagród Akademii Filmowej”. Mowa o omyłkowym wyczytaniu tytułu „La La Land” jako zdobywcy Oscara dla najlepszego filmu, podczas gdy faktycznym zwycięzcą był „Moonlight” *(czytaj więcej tutaj) *
- „La La Land” to musical, delikatne kino. A „Moonlight” to kino zaangażowane, które absolutnie zasługuje na taką wielką nagrodę – mówił Jacek Borcuch, który przy okazji oświadczył, że nie przywiązuje wielkiej wagi do Oscarów.
- Złota Palma w Cannes jest dużo bardziej ceniona przez filmowców. Oscary to jest wybór Akademii amerykańskiej, niemający nic wspólnego z krytyczną oceną dzieła, więc się tym nie ekscytuję i podchodzę do Oscarów jak do święta kina – tłumaczył polski reżyser. - Te nagrody są bardzo przypadkowe i nie zawsze dobre filmy dostają Oscary.
Skrótu rozmowy możecie posłuchać poniżej.