Gorzkie słowa wdowy o synu aktora
Wanda Majerówna w rozmowie z Plejadą przyznała, że rok temu, podczas ostatnich świąt z mężem, widziała, jak aktor gaśnie z każdym dniem.
"Grudzień 2022 r. to były ostatnie jego święta. Czy o tym wiedział? Domyślam się, że tak, chociaż oczywiście nie rozmawialiśmy o tym. Czuł się coraz gorzej, słabł w szalonym tempie" - wyznała aktorka, dodając jednocześnie, że Pietraszak odszedł z tego świata niepogodzony z synem, choć bardzo na to liczył.
"Naiwnie czekał na telefon od tego, który przez kilkadziesiąt lat nie uznawał więzów krwi. Konsekwentnie do końca. Nawet z uzyskaną wiadomością o jego odchodzeniu" - podsumowała gorzko wdowa po aktorze.