''Paragon gola'': Nieprawdopodbne losy Mariana Tchórznickiego
Tył, pił, robił szemrane interesy. Zobacz, jak dziś wygląda
Popularność i pieniądze szybko uderzyły mu do głowy. Chłopak, wychowywany w biednej, rozbitej rodzinie dał się uwieść sławie i nowym, otwierającym się przed nim możliwościom. Pozwolił, by woda sodowa uderzyła mu do głowy. I o mało nie stracił wszystkiego.
Kiedy we wrześniu 1969 roku na ekrany wszedł film fabularny „„Paragon gola” i będący jego rozwinięciem serial „Do przerwy 0:1”, nastoletni Marian Tchórznicki w mgnieniu oka stał się idolem nastolatków. I przyznaje, że do dziś nie wie, czy ta kultowa rola nie wyrządziła mu przypadkiem więcej szkody niż pożytku.
Popularność i pieniądze szybko uderzyły mu do głowy. Chłopak, wychowywany w biednej, rozbitej rodzinie dał się uwieść sławie i nowym, otwierającym się przed nim możliwościom. Pozwolił, by woda sodowa uderzyła mu do głowy. I o mało nie stracił wszystkiego.
Przez jakiś czas znajdował się na samym dnie. Tył, pił i oddalał się od swojej rodziny. Niewiele brakowało, a już nigdy nie wyszedłby na prostą. Tymczasem, dzięki samozaparciu i pomocy specjalistów, udało mu się znów stanąć na nogach.