Sfałszowany testament?
Podejrzenie natychmiast padło na Niemi. Rodzina Swayzego skierowała testament do grafologa, Peggy Wally, która po przestudiowaniu dokumentów i podpisów aktora przyznała im rację.
- Jest bardzo mało prawdopodobne, że to pismo Swayzego – powiedziała grafolog, twierdząc, że podpis wygląda nienaturalnie, jakby ktoś "naśladował chorą osobę".
Niemi, oczywiście, zapewnia, że zarzuty są wyssane z palca, a rodzina jej męża chce się zemścić, bo nie może znieść faktu, że jest szczęśliwa. Nie podoba im się też, że Niemi ponownie wyszła za mąż - jej wybrankiem został milioner, jubiler Albert DePrisco.
Wdowa po aktorze tłumaczy, że żałoba dobiegła końca i próbuje jakoś na nowo ułożyć sobie życie. Zresztą sam Swayze miał na niej wymóc przed śmiercią, aby znalazła sobie nową miłość i była szczęśliwa.