Pazura jest stary i gruby
Tak, to prawda… Ale na szczęście tylko w filmie. W najnowszej komedii Olafa Lubaszenko, Cezary Pazura – który przyzwyczaił fanów do nienagannej sylwetki i młodzieńczego temperamentu – będzie stary i gruby.
W „Złotym środku”, który do kin wejdzie już 20 marca, Pazura odważnie zdecydował się zawalczyć ze swoim stereotypowym wizerunkiem. Reżyser, a jednocześnie przyjaciel aktora, zaproponował mu rolę ojca głównej bohaterki, ślicznej Mirki (Anna Przybylska)
. Pazura nie ukrywa, że początkowo był zdziwiony propozycją Lubaszenki, jednak uznał ją za zabawny i ciekawy pomysł. Będzie więc praskim cwaniaczkiem Stefanem. Aktor, z właściwym sobie dowcipem, zdradza w jednym z wywiadów:
– Dostałem od charakteryzatorów kilka zmarszczek i siwych włosów. Doczepili mi silikonowy brzuch. Własnego mi się nie chciało hodować, bo musiałbym się obżerać za własne pieniądze i potem chudnąć też za swoje.
„Złoty środek” to majstersztyk charakteryzatorski dzięki mistrzostwu Cezarego Kostrzewskiego i Małgorzaty Majkut. Nie tylko Pazura ulega tu przemianie: Anna Przybylska zmienia się w mężczyznę, Paweł Wilczak wyraźnie zmiękcza swój wizerunek, a panowie z Kabaretu Moralnego Niepokoju wcielają się w eleganckich mężczyzn. Nie do pomyślenia...
Wychowana na warszawskiej Pradze Mirka (Anna Przybylska) ukończyła wydział prawa. Nie zapomniała jednak, skąd pochodzi. Dla mieszkańców rodzimej kamienicy stanie się ostatnią deską ratunku. By im pomóc, musi zdobyć się na brawurową mistyfikację. Pomoże jej w tym wujek Bogumił (Paweł Wilczak), charakteryzator i przedstawiciel mniejszości seksualnej. Piękna dziewczyna zamieni się dzięki niemu w przystojnego młodzieńca i zdobędzie się na najbardziej zwariowany numer w całej dotychczasowej karierze.
„Złoty środek” w kinach od 20 marca.