*Peter Jackson jest przekonany, że jego dom w Nowej Zelandii jest nawiedzony.*
Filmowiec zdradził, że widział we własnej posiadłości ducha kobiety. Co więcej, widziała go też jego żona, Fran Walsh.
- Obudziłem się rano i ujrzałem postać - opowiada reżyser. - Miała wykrzywioną twarz, jak gdyby bezgłośnie krzyczała. Prześlizgnęła się przez pokój i zniknęła w ścianie. Usiadłem i zacząłem się zastanawiać, co się przed chwilą wydarzyło. Gdy przyszła Fran, powiedziałem: "Chyba widziałem ducha", na co ona odparła: "Czy to była krzycząca kobieta?". Okazało się, że moja żona widziała tę postać dwa lata wcześniej, w tym samym pokoju.
Jackson zajęty jest obecnie produkcją dwuczęściowego obrazu "The Hobbit". Jego najnowsze reżyserskie dzieło, "Nostalgia anioła", zawita do polskich kin w marcu 2010 roku.