Pierwsze recenzje "Egzorcysty: Wyznawcy". Nie jest dobrze, a Studio wydało fortunę

Na razie horror przeraża przede wszystkim w kontekście wyników, jakie osiągnął. Dołączający do serii o egzorcyzmach, zapoczątkowanej w 1973 roku przez klasyczne już dzieło Williama Friedkina, nie jest jednak kolejnym sequelem.

Studio Universal w 2021 roku zapłaciło aż 400 mln dolarów za prawa do franczyzy. Pierwsza część planowanej trylogii miała być jedynie wstępem do większej całości. Jej celem było rozpromowanie i stworzenie świadomości na temat istnienia serii przed wypuszczeniem kolejnych dwóch odsłon historii.

Jak podaje The Hollywood Reporter, po premierze spodziewano się dobrego weekendu otwarcia, opiewającego na ok. 30–35 mln dolarów. Nie wiadomo jeszcze, czy negatywne recenzje krytyków wpłyną na liczbę zakupionych biletów. Nie raz zdarzało się już przecież, że różnica procentowa między tomatometerem a opinią widzów na Rotten Tomatoes była ogromna.

Jason Blum, producent znany z takich produkcji jak "M3GAN" czy "Uciekaj!" w rozmowie z Indiewire przyznał jednak, że to najbardziej ryzykowny film, jaki kiedykolwiek zrobił. Wyjaśnił też, skąd wynika decyzja o tak dużej inwestycji w produkcję.

– To "Egzorcysta". Dlatego właśnie jest tak drogi. Zwykle we wszystkim, co robimy, i co jest niedrogie, poprzeczka sukcesu jest zawieszona niewiarygodnie nisko. W przypadku "Egzorcysty" jest wysoko.

Film opowiada o Victorze Flemingu, który od czasu śmierci ciężarnej żony samotnie wychowuje córkę. Pewnego dnia Angela i jej przyjaciółka znikają w lesie. Zaginione dziewczynki wracają po trzech dniach, ale nie pamiętają, co się wydarzyło.

Zajście to stanowi początek wydarzeń, które sprawią, że główny bohater będzie zmuszony zmierzyć się z czyhającym wokół złem. W tym celu decyduje się odnaleźć Chris MacNeil (Ellen Burstyn, znana m.in. z kultowego filmu Friedkina), którą tragedia jej córki sprzed pięciu dekad odmieniła na zawsze.

Za reżyserię odpowiada David Gordon Green, znany z trylogii "Halloween" (2018–2022). Scenariusz napisał wspólnie z Peterem Sattlerem. Światowa premiera filmu już 6 października.

Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.