Film na faktach
- Mój film jest przeznaczony przede wszystkim dla młodzieżowej widowni. Bohaterami są młodzi chłopcy z maturalnej klasy, którzy uważają, że cały świat należy do nich – zapowiadał swój film Jarosław Żamojda. „Młode wilki”, choć nie pozbawione wad, zebrały przeważnie pozytywne recenzje; krytyka podkreślała zaś, że reżyser sprawnie „sygnalizuje istotne problemy współczesności”. W wywiadzie dla portalu MM Szczecin Jarosław Jakimowicz, ekranowy „Cichy”, wspominał, że scenariusz zainspirowała prawdziwa historia.
- Były to czasy, kiedy ci panowie, o których opowiada film, byli jeszcze na wolności – mówił. - Oni byli z nami codziennie na planie. Przecież „Młode Wilki” to film oparty na faktach. Ktoś, kto jest ze Szczecina, pewnie doskonale wie, kto to był Czarny, kto to był Oczko. A my wtedy codziennie się z nimi widywaliśmy. Codziennie były wspólne balety. To były jeszcze czasy, kiedy do Szczecina trafiały z Berlina różne fanty. Myśmy się okupywali w rzeczy z Niemiec, nowe spodnie, koszulki. Nasze życie w Szczecinie w tym czasie było takie trochę rozbójnicze, jak ten nasz film.
href="http://wp.tv/i,jaroslaw-jakimowicz-o-mlodych-wilkach-tsn,mid,1342065,cid,4052,klip.html">JAROSŁAW JAKIMOWICZ OPOWIADA O "MŁODYCH WILKACH" - WIDEOJAROSŁAW JAKIMOWICZ OPOWIADA O "MŁODYCH WILKACH" - WIDEO