5z8
Święta, święta...
Choć w przypadku "Listów do M." wiadomo kto z kogo zrzynał, to dział marketingu dystrybutora jest w pełni usprawiedliwiony. Twórcy filmu ani przez chwilę nie ukrywali, że komedia Mitji Okorna to polskie "To właśnie miłość". A skoro treść, to czemu nie plakat?