Zacząć od nowa...
Po operacji faktycznie wiele się zmieniło. Aktorka zasypywana do tej pory propozycjami z przerażeniem zauważyła, że przestała być osobą rozpoznawalną. Producenci stracili zainteresowanie niedawną gwiazdą, fani odwrócili się od niej. Wydawało się, że wszystko, co osiągnęła dzięki "Dirty Dancing", zostało zaprzepaszczone. Od nowa musiała walczyć o swoją pozycję w Hollywood i przypomnieć publiczności, za co ją pokochano.
I choć wszystko wskazywało na to, że szansa na wielką karierę Grey została już bezpowrotnie stracona, w 2010 roku o aktorce znowu zrobiło się głośno. Zaproponowano jej udział w amerykańskiej edycji "Tańca z Gwiazdami", a występ (i zwycięstwo!) w programie nie tylko przyniósł jej sławę, ale i ocalił życie – przed treningiem Grey udała się na badania i zdiagnozowano u niej raka tarczycy. Szczęśliwie nowotwór wykryto stosunkowo wcześnie. Dziś aktorka cieszy się doskonałym zdrowiem.
Udało się jej też uporządkować życie uczuciowe – w 2001 r. poślubiła Clarka Gregga (wcielającego się w agenta Phila Coulsona w filmach opartych na komiksach Marvela), z którym wspólnie wychowuje córkę Stellę.