Zdjęcia, które obiegły Polskę
Cała sprawa miała podtekst polityczny. Sojusznikiem Żydowicza był prezydent Łodzi, Jerzy Kropiwnicki. W połowie stycznia 2010 roku został odwołany w referendum, a radni PO i SLD mieli stwierdzić, że miasto nie podoła finansowaniu projektu. – To nie jest miasto kultury! To jest miasto polityki – krzyczał Żydowicz i już wtedy mówił, że nie zorganizuje w Łodzi festiwalu.
O konflikcie było wyjątkowo głośno. Trudno się dziwić. Media obiegły zdjęcia z okupacji sali łódzkiej Rady Miejskiej. Protestował Żydowicz, jak i inni pracownicy festiwalu. Mówiło się, że tamta sytuacja wręcz "kompromitowała Łódź" w oczach świata. Tylko twórców żal.