Lynch pisze do Tuska
Od 2000 roku zaczęły się medialne przepychanki. Festiwal musiał przenieść się do Łodzi. W tamtejszym Teatrze Wielkim odbyło się kolejne dziesięć edycji. W 2006 roku David Lynch, Marek Żydowicz i Andrzej Walczak z Grupy Atlas założyli Fundację Sztuki Świata. Na terenie zabytkowej elektrowni mieli stworzyć nowe centrum kultury. Projekt wyglądał imponująco. Inicjatorzy kupili od miasta część nieruchomości, a gmina miała zapłacić za remont elektrowni i ją wyposażyć. Jednak niedługo później założyciele Fundacji poróżnili się i poinformowali miasto, że nie mają pieniędzy na stworzenie centrum. To nie spodobało się politykom, którzy za wszystko musieliby płacić z miejskiej kasy. Afera dopiero pączkowała.
Wybuchła na dobre, gdy sąd rejonowy przyznał rację miastu i zobowiązał fundację do zwrotu nieruchomości. Co więcej, miasto miałoby też współfinansować specjalne centrum filmowe Davida Lyncha w Łodzi. Radni nie wyrazili na to zgody. Lynch pisał nawet do Donalda Tuska – wtedy premiera RP – by pomógł. Ten stanął po stronie prezydent Łodzi. A całej tej sprawie próbował interweniować nawet Lech Wałęsa, który pisał do polityków, by "nie niszczyli tak wspaniałej inicjatywy społecznej".