Pierwszy film o powstaniu
W trzy lata po sukcesie Forda, w Cannes swój drugi film zaprezentował Andrzej Wajda. Legendarne, pierwsze polskie dzieło, które dotykało tematyki powstania warszawskiego, przez rodzimych widzów zostało chłodno odebrane. Publiczności trudno było zidentyfikować się z ponurą tonacją filmu.
Gorzka, tragiczna wizja powstańczego trudu została natomiast entuzjastycznie przyjęta na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie Wajda otrzymał Nagrodę Specjalną Jury wespół z "Siódmą pieczęcią" Ingmara Bergmana. Po główny laur sięgnął wówczas William Wyler z filmem *"Nie zabijaj", dziś dawno zapomnianym.
"Kanałem" Wajda wszedł przebojem do czołówki europejskiej kinematografii i zaczął być wymieniany jednym tchem obok nazwisk tak wybitnych jak wspomniany Bergman czy Luchino Visconti.
Film Wajdy, uniwersalny dla widzów na całej Europie dzięki modnym wówczas treściom egzystencjalistycznym, zwrócił uwagę świata na twórcę "Pokolenia" i nurt, który zapoczątkował, a który stał się być może najważniejszym kierunkiem w XX-wiecznej historii nadwiślańskiego kina – Polską Szkołę Filmową.