Człowiek ze Złotą Palmą
Druga połowa lat 70. to dla Wajdy pasmo canneńskich sukcesów – wyróżnienia nie były największej rangi, lecz w tym wypadku każdy laur jest znaczący. Ale nawet nagroda FIPRESCI dla „Człowieka z marmuru” (1976) i nagroda jury ekumenicznego dla „Bez znieczulenia” (1978) nie zapowiadały wielkiego sukcesu polskiego kina, jakim okazało się zwycięstwo "Człowieka z żelaza" w Konkursie Głównym w 1981 roku.
Film, zrealizowany z inicjatywy gdańskich stoczniowców, został entuzjastycznie przyjęty w Cannes, co zaowocowało pierwszą w historii polskiej kinematografii Złotą Palmą i tylko umocniło pozycję polskiego kina w tamtym czasie – raptem rok wcześniej Krzysztof Zanussi otrzymał Nagrodę Jury za „Constans”.
Francuski krytyk Michel Perez wychwalał dzieło Wajdy wskazując na brak dystansu czasowego między wydarzeniami historycznymi, a ich realizacją filmową – istotnie „Człowiek z marmuru” praktycznie rejestrował wydarzenia sierpniowe w gdańskiej stoczni, co czyniło go dziełem powstałym jakby na zbiorowe zamówienie społeczeństwa.
Po sukcesie w Cannes film wprowadzono do polskich kin, gdzie obejrzało go ponad pięć milionów widzów.