Docenienie po latach
Jerzy Skolimowski od początku kariery miał doskonałą prasę we Francji. W najbardziej prestiżowym nadsekwańskim miesięczniku filmowym, "Cahiers du Cinema", w numerze z kwietnia 1966 roku poświęconym "sytuacji nowego kina w Europie" jego nazwisko znalazło się pośród Milosa Formana, Marca Bellocchia i Jean-Marie Strauba.
Całą czwórkę określono najbardziej obiecującymi twórcami nowego pokolenia, ale to właśnie Skolimowskiemu poświęcono najwięcej miejsca, a jego "Walkower" otrzymał tytuł filmu roku.
Niezwykle efektowna, polska kariera reżysera "Bariery" została jednak brutalnie przerwana – czwarty film zatytułowany "Ręce do góry" został zatrzymany przez cenzurę, co skłoniło Skolimowskiego do kontynuowania twórczości na zachodzie.
Pierwszym filmem zrealizowanym za granicą, który został doceniony we Francji był "Wrzask" (1978) – horror o pacjencie szpitala psychiatrycznego, który potrafi zabijać krzykiem** - otrzymał w Cannes Nagrodę Specjalną Jury. Cztery lata później Skolimowski wyjechał z Lazurowego Wybrzeża z nagrodą za scenariusz do filmu "Fucha".