Polskie Orły poleciały na 'Wesele'
W sobotę 5 marca rozdano polskie odpowiedników amerykańskich Oscarów – Orły 2005. Wśród nagrodzonych największe laury zebrało Wesele Wojciecha Smarzowskiego. Film dostał sześć z czternastu nagród, w tym Orła dla najlepszego reżysera oraz nagrodę publiczności.
Zdaniem obserwatorów Polska Akademia Filmowa, nagradzając "Wesele" wyróżniła młode polskie kino, które odważa się komentować współczesność.
"Wesele" zostało uhonorowane w kategorii głównej i reżyserskiej, najlepszej pierwszoplanowej roli męskiej (Marian Dziędziel)
i drugoplanowej roli kobiecej (Iwona Bielska)
, za scenariusz i muzykę. Dostało też nagrodę publiczności.
Głównym rywalem "Wesela" był Mój Nikifor - przykład poetyckiego, nostalgicznego kina artystycznego. Film nagrodzono w pięciu kategoriach: za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą dla Krystyny Feldman, za zdjęcia, scenografię, montaż i dźwięk.
"- Czuję się jakbym miała metr 90. wzrostu i 70 kilo wagi" - powiedziała Feldman odbierając nagrodę. 80-letnia aktorka, uhonorowana za kreację łemkowskiego malarza słynie z drobnej, wręcz filigranowej postury.
"- Oby już nigdy nie przytrafiła się nam sytuacja, w której 13 filmów rywalizuje o Orły w 15 kategoriach" - powiedział Dariusz Jabłoński, Prezes Zarządu Niezależnej Fundacji Filmowej, organizatora Polskich Nagród Filmowych. W konkursie startują wszystkie filmy, które w roku poprzedzającym rok wręczania nagrody, weszły na ekrany polskich kin. Rok temu takich filmów było 18. Zebrani nagrodzili brawami polityków, którzy popierają nowy projekt ustawy o kinematografii. Daje on polskim filmowcom nadzieję na możliwości finansowe, o których obecnie nie mogą nawet marzyć.
Wielkim przegranym tegorocznej edycji Orłów okazały się nominowane w 10 kategoriach Pręgi. Film, który zdobył Złotego Lwa na zeszłorocznym festiwalu filmowym w Gdynii i kandydowało do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny dostał tylko jednego Orła - dla Jana Frycza za rolę drugoplanową.
Triumfator tegorocznych Orłów - "Wesele" - to film, który przedstawia współczesną polską rzeczywistość w krzywym zwierciadle. "Najkrócej ideę filmu można streścić następująco: to film o tym, jak nie oszaleć na punkcie kasy" - powiedział podczas gdyńskiego festiwalu Smarzowski.
Reżyser przedstawia w filmie wiejskie wesele, na którym alkohol leje się strumieniami. Kamera rejestrując zachowania i zabawę coraz bardziej pijanych gości, sama staje się niejako "upojona". Muzykę do filmu, nawiązującą w klimacie do utworów z lat 60., napisał Ryszard Tymon Tymański, za co nagrodzono go Orłem.
Wyróżnienie za osiągnięcia życia dla tegorocznego laureata - Jerzego Kawalerowicza, wręczyli mu odtwórcy głównych ról w "Faraonie" - Barbara Brylska i Jerzy Zelnik.
W tym roku po raz pierwszy Polska Akademia Filmowa przyznała Orła za najlepszy film europejski na ekranach polskich kin. Dostała go Dziewczyna z perłą w reż. Petera Webbera (Wielka Brytania/Luksemburg). ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z GALI ROZDANIA ORŁÓW 2005