Quentin Tarantino zbiera rupiecie
Mieszkanie Quentina Tarantino wygląda jak "pokój w akademiku".
Reżyser zdradził, że nigdy nie wyrzuca zgromadzonych w domu przedmiotów, nawet, gdy są mu zupełnie niepotrzebne.
- Jestem kawalerem, więc moje mieszkanie wygląda jak pokój w akademiku - tłumaczy filmowiec. - Już od wejścia widać stosy rupieci. Jeśli przyjdziesz do mnie z gazetą i położysz ją na stoliku, a potem wrócisz po trzech latach, ona będzie tam leżała. Mam problem z wyrzucaniem rzeczy.
Od 11 września polscy widzowie będą mogli podziwiać nowe dzieło Quentina Tarantino, film "Bękarty wojny".