Spektakularny sukces. Na taki przebój 60‑letni aktor czekał całe życie

Kilka lat temu przepowiadano mu zmierzch aktorskiej kariery. Zwracano uwagę, że od ponad dekady utrzymuje się na topie jedynie dzięki filmom z serii "Mission: Impossible". Tom Cruise miał jednak jeszcze jednego asa w rękawie. "Top Gun: Maverick" bije rekordy popularności i najprawdopodobniej okaże się największym przebojem w całej karierze Cruise'a.

Tom Cruise w "Top Gun: Maverick"
Tom Cruise w "Top Gun: Maverick"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

30.05.2022 | aktual.: 30.05.2022 10:53

W latach 80. ubiegłego wieku bardzo dużą popularnością cieszyły się produkcje, w których główną atrakcją były szybkie, zwinne, odrzutowe samoloty myśliwskie. Plakaty z F-15, F-16 czy F-18, z którym Cruise ściga się na swoim motocyklu na pasie startowym w słynnej scenie z "Top Guna" zdobiły ściany w pokojach niemal na całym świecie. Nawet tam, gdzie tymi myśliwcami straszono, gdyż stanowiły jeden z ważniejszych elementów uzbrojenia wrogiego kraju. Poza tym, znacznie łatwiej było wówczas zdobyć plakat amerykańskiego samolotu wojskowego, niż samolotu używanego przez polskie Siły Powietrzne.

Najsłynniejszym "powietrznym" filmem tamtych czasów jest oczywiście "Top Gun". Obraz wyreżyserowany przez Tony'ego Scotta pojawił się w kinach w 1986 r. Nie wiązano z nim jakichś wielkich nadziei. Jego budżet sięgnął 15 mln dolarów. Wytwórnia spodziewała się, że zarobi w Stanach około 50 mln dolarów. Tymczasem "Top Gun" stał się największym przebojem sezonu. W amerykańskich kinach zgarnął 176,8 mln dolarów. Drugie tyle dorzucił z rynku zewnętrznego.

Świat zachwycił się filmem Tony'ego Scotta, amerykańskimi myśliwcami, nagrodzoną Oscarem i Złotym Globem piosenką "Take My Breath Away" zespołu Berlin oraz Tomem Cruise'em. Dla niewysokiego, 24-letniego wówczas aktora, była to pierwsza dorosła rola w karierze. Wcześniej znany był z kilku młodzieżowych produkcji, z których na uwagę zasługiwały "Szkoła kadetów", "Ryzykowny interes", a zwłaszcza kultowy za oceanem dramat Francisa Forda Coppoli "Wyrzutki".

Warto wspomnieć, że początkowo Cruise nie znajdował się w kręgu zainteresowań producentów "Top Guna". Do roli Pete'a "Mavericka" Mitchella został wybrany inny młody aktor. Matthew Modine (kto o nim teraz pamięta?) w ostatniej chwili postawił jednak na znacznie ambitniejszy projekt i znalazł się na planie głośnej produkcji Stanley'a Kubricka "Full Metal Jacket". W tym czasie Cruise kończył zdjęcia do filmu "Legenda", którego twórcą był Ridley Scott, brat reżysera "Top Gun". To z jego polecenia Cruise znalazł się w obsadzie kinowego hitu.

Do realizacji drugiej części "Top Guna" przymierzano się już wiele razy. Tom Cruise jednak zwlekał, nie spieszył się. Czekał na odpowiedni moment. Może traktował ten projekt jako ostatnią deskę ratunku, po którą trzeba sięgnąć dopiero, gdy jego pozycja w Hollywood będzie poważnie zagrożona? Może właśnie nadszedł ten czas?

Faktem jest, że na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat jedynymi filmami z Tomem Cruise'em, które osiągały duży sukces komercyjny były produkcje z serii "Mission: Impossible". Tylko one pozwalały aktorowi znaleźć się w czołowej dziesiątce, dwudziestce, trzydziestce box office'u. Ostatnim filmem spoza tej serii, który stał się dużym przebojem była "Wojna światów" z 2005 r.

Poniżej wszystkie filmy z Tomem Cruise'em, które w amerykańskich kinach wywalczyły miejsce w Top 15.

·        2018: "Mission: Impossible – Fallout" – 8. miejsce (220,2 mln dolarów).

·        2015: "Mission: Impossible – Rogue Nation" – 11. miejsce (195 mln dolarów).

·        2011: "Mission: Impossible – Ghost Protocol" – 7. miejsce (209,4 mln dolarów).

·        2006: "Mission: Impossible III" – 12. miejsce (134 mln dolarów).

·        2005: "Wojna światów" – 3. miejsce (234,3 mln dolarów).

·        2002: "Mission: Impossible II" – 3. miejsce (215,4 mln dolarów).

·        1996: "Mission: Impossible" – 3. miejsce (181 mln dolarów).

·        1996: "Jerry Maguire" – 4. miejsce (154 mln dolarów).

·        1994: "Wywiad z wampirem" – 11. miejsce (105,3 mln dolarów).

·        1993: "Firma" – 4. miejsce (158,3 mln dolarów).

·        1992: "Ludzie honoru" – 5. miejsce (141,3 mln dolarów).

·        1990: "Szybki jak błyskawica" – 13. miejsce (82,7 mln dolarów).

·        1988: "Rain Man" – 1. miejsce (172,8 mln dolarów).

·        1988: "Koktajl" – 9. miejsce (78,2 mln dolarów).

·        1986: "Kolor pieniędzy" – 12. miejsce (52,3 mln dolarów).

·        1986: "Top Gun" – 1. miejsce (176,8 mln dolarów).

·        1983: "Ryzykowny interes" – 10. miejsce (63,5 mln dolarów).

Tylu kinowych przebojów w ostatnich 40 latach nie miał chyba żaden hollywoodzki gwiazdor (17 tytułów w Top 15, osiem tytułów w Top 5, dwa razy numer 1 roku). A mimo to Tom Cruise wciąż nie mógł się doczekać filmu, który podczas premierowego weekendu zarobi w amerykańskich kinach ponad 100 mln dolarów. W końcu się jednak doczekał. Nie jako trzydziesto- czy czterdziestolatek, lecz jako gwiazdor, który za trochę ponad miesiąc skończy 60 lat.

"Top Gun: Maverick" podczas premierowego weekendu zarobił w amerykańskich kinach 124 mln dolarów. Jest to nie tylko najlepszy rezultat otwarcia w karierze Toma Cruise'a (poprzedni rekord należał do "Wojny światów" i wynosił zaledwie 64,8 mln dolarów), ale także rekordowy pośród tytułów wprowadzonych do kin w weekend poprzedzający poniedziałkowe święto Memorial Day. Ponadto, "Maverick" uzyskał drugi najlepszy wynik w całej historii wytwórni Paramount Pictures.

Na rynku zewnętrznym film z Tomem Cruise'em również sprzedaje się znakomicie. W ciągu trzech pierwszych dni zebrał poza Ameryką 110 mln dolarów. Analitycy rynku filmowego spodziewają się, że w poniedziałek "Top Gun: Maverick" będzie już miał na koncie ponad ćwierć miliarda dolarów. A prognozy na kolejne dni są wręcz wyśmienite. Opinie o filmie są bowiem rewelacyjne. Na portalu Rottentomatoes "Maverick" zebrał 96 proc. pozytywnych ocen od krytyków i aż 99 proc. od widzów. Od dłuższego czasu żaden film nie spotkał się z tak entuzjastycznym przyjęciem.

Przemek Romanowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)