Producenci przerażeni. Czy wytrzyma do premiery filmu?

Miłośnicy kina na całym świecie z wielką uwagą śledzą informacje, które docierają z branżowej imprezy CinemaCon w Las Vegas. Jednym z najważniejszych jej wydarzeń był pierwszy oficjalny pokaz filmu "Flash", który w kinach ma się pojawić w połowie czerwca.

Ezra Miller wiosną odleciał
Ezra Miller wiosną odleciał
Źródło zdjęć: © Instagram

"Flash" jest częścią DC Extended Universe, czyli filmowego uniwersum opartego na historiach i postaciach wydawnictwa DC Comics. Jest też kolejną próbą wytwórni Warner Bros. podjęcia rywalizacji z konkurencyjnym Marvel Comics, należącym obecnie na Disneya. W tym roku Marvel potknął się na trzeciej części "Ant-Mana". Czy DC Studios wykorzysta słabość rywala?

Opinie widzów po projekcji "Flasha" na CinemaCon są pełne zachwytów. Jeśli dać im wiarę, to DC Studios zrealizowało właśnie najlepszą ekranizację komiksu wchodzącą w skład DCEU.

Popularny w USA bywalec przedpremierowych pokazów Scott Menzel napisał na Twitterze: "'Flash' to jeden z najlepszych filmów o superbohaterach wszech czasów. Bez żartów, to znakomite doświadczenie kinowe. Nie brakuje w nim niczego i wszystko podane jest w odpowiednich proporcjach. Akcja, emocje, miłość, humor i mnóstwo nostalgii. Ezra Miller jest fenomenalny jako podwójny Barry Allen. Michael Keaton i Sasha Calle też są bardzo dobrzy. To film, który widzowie będą oglądać wielokrotnie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Flash" jest więc na dobrej drodze do odniesienia sukcesu w kinach. Warto jednak przypomnieć, że jeszcze kilka miesięcy temu szefowie wytwórni byli przerażeni tym, co się dzieje wokół ich filmu. Filmu, który, dodajmy, kosztował 200 mln dol.

Powodem wszystkich nieszczęść był odtwórca głównej roli Ezra Miller. Wiosną ubiegłego roku aktor został zatrzymany za wszczęcie awantury w nocnym klubie i napaść. Zdjęcia Millera zrobione na posterunku policji pojawiły się w mediach na całym świecie. Mało kto wówczas podejrzewał, że to dopiero początek ekscesów aktora znanego z serii "Fantastyczne zwierzęta" i "Ligi Sprawiedliwości".

Miller włamał się od prywatnej posiadłości i ukradł z niej kilka butelek alkoholu (co zostało uwiecznione na kamerach monitoringu), utrzymywał podejrzane kontakty z nieletnią, został oskarżony o napaść na tle seksualny, włamanie, kradzież. Tych "drobnych" przestępstw było tak wiele, że trudno było je wszystkie "skatalogować".

W tym czasie trwała już postprodukcja "Flasha". Jednak producenci nie mieli spokojnej głowy. Do wytwórni zaczęły spływać petycje fanów o usunięcie Ezry Millera z obsady filmu, pojawiły się głosy nakłaniające do bojkotu jego osoby, a więc i całego filmu. Szefowie wytwórni Warner Bros. byli przerażeni. Tego typu zamęt wokół produkcji, zawsze miał fatalny wpływ na popularność tytułu w kinach.

Ostatecznie udało się jakoś wpłynąć na zachowanie aktora. Miller przeprosił za swoje czyny i poprzez ugody domyka sprawy w sądach. Jeśli dalej będzie grzeczny, a opinie widzów w mediach na jego temat się poprawią, to może weźmie nawet udział w promocji "Flasha".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)