Reżyserka Joanna Kos-Krauze: rząd nie panuje nad pandemią, cierpią plany filmowe i serialowe
Doniesienia z planów filmowych są niepokojące: niektóre są wstrzymywane ze względu na koronawirusa. Czy więc produkcja filmowa powinna być na powrót zamknięta?
Sebastian Łupak: Coraz więcej jest doniesień, że na otwartych już planach filmowych dochodzi do zakażeń koronawirusem. Tak stało się m.in. na planie serialu ”Przyjaciółki” Polsatu. Co robić? Zamknąć wszystko na nowo?
Joanna Kos-Krazue, wiceprzewodnicząca Gildii Reżyserów Polskich: Rzeczywiście jest coraz więcej doniesień, że te plany są przerywane: tu ktoś chory, tu przerwane zdjęcia, to kwarantanna. Myślę, że to jest ukrywane, głośno się o tym nie mówi. Informacje krążą towarzysko na Facebooku.
Czyli co? Zamykamy od nowa?
Myślę, że nie da się już planów filmowych na nowo zamknąć. Może te duże produkcje, dla stacji telewizyjnych, mogą sobie pozwolić na tydzień-dwa przerwy. Ale mały producent filmowy? Dwa tygodnie przerwy to katastrofa, która może mu wyłożyć cały projekt. A aktorzy i ekipy muszą z czegoś żyć.
Jak z tego wyjść rozsądnie?
Najgorsze jest to, że nie mamy żadnych rzeczywistych danych od rządu. Dezinformacja po stronie państwa jest bardzo nieodpowiedzialna. Nie wiemy, czy pandemia trwa czy nie. Państwo straciło kontrolę i pozostawiono decyzje w gestii prywatnej. Eksperci mówią swoje, rząd swoje. Od czasu do czasu jakaś staruszka dostanie mandat, bo nie miała maseczki w sklepie. Ale jakiejś głębszej koordynacji i informacji nie mamy. Myślę więc, że kto może i jest rozsądny, ten stosuje się do procedur, robi testy. Ale koniec końców mogą decydować względy ekonomiczne: niektórych ludzi nie stać zwyczajnie na kolejną długą przerwę w pracy.
Nie wiemy dalej, kiedy odbędzie się festiwal w Gdyni.
Rzeczywiście, nie wiemy, jakie będą losy festiwalu. Ale z tego co wiem, w tych samych wnętrzach w Gdyni odbędzie się w dniach 24-27 września festiwal filmowy ”Niepokorni Niezłomni Wyklęci”. Czyli jeden festiwal jest odwołany, a drugi nie jest. O co tu chodzi? Podobnie zresztą jest w innych dziedzinach życia: czy szkoły będą od września otwarte czy nie? Jaka jest logika działań i decyzji rządu? Państwo nad tym nie panuje .